Dzisiaj spotkałam się z przyjaciółką było naprawdę warto gdzieś wyjśc bawiłam się genialnie.
Spotkałyśmy kolegów gdy siedzieliśmy gadaliśmy i się śmialiśmy jeden z nich powiedział " MÓWIŁEM DO DESKI" miał mnie na myśli.Poczułam się urażona ale koleżanka powiedziała by traktowac to jako komplement. Nie mogę przestac o tym myślec. Martwię się o to , że miał na myśli mój biust.
♥ I AM SAD ♥
Co prawda mój chłopak tak nie uważa ale to i tak cios prosto w serce :(
Co wy o tym myślicie?
ROZPACZ/ZAŁAMKA

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz